Pink Guest

Author: Maria Wojtyszko

Stage Main Stage 60 min. Premiere: 07.05.2017 From age of 5

Description

Pink Guest is a grotesque and humorous story about a mysterious visitor who unexpectedly brings chaos to an ordinary family. Appearing out of nowhere in their home, he doesn’t just meet with the kids’ enthusiastic response, but arouses suspicions in the parents. His disruptive presence causes family members to remember who they really are and how many truths about themselves they try to conceal by hiding in a world of stereotypes, prejudices and routines. Live music, dynamism and dramatic plot developments make this show a real treat as it talks about very real matters, with some alien ingredients taken from another world.

For ages of 5 and upwards

Reżyseria: Jakub Krofta
Scenariusz: Maria Wojtyszko
Scenografia: Jakub Krofta
Muzyka: Adam Świtała
Reżyseria światła: Damian Pawella
Ruch sceniczny: Aneta Jankowska
Asystent ds. scenograficznych: Aleksandra Starzyńska

Obsada: Izabella Kurażyńska, Elżbieta Pejko, Damian Kamiński, Tomasz Kowol, Adam Wnuczko
Inspicjent: Damian Kamiński

Gallery

Press

Joanna Kułakowska – “Różowy Gość, czyli “think tank” na Różanej”

W Teatrze Guliwer, spotkała nas przygoda podobna do tej, którą przeżywaliśmy podczas lektury „Potworaka” Grzegorza Kasdepke. „Różowy Gość” wkrada się do naszego domowego porządku, czy rutyniarstwa. Czyżby obecność Różowego Gościa w naszym domu była konieczna? Rodzice, którzy wybierają się na ten spektakl powinni zaplanować obecność na nim, w pełnym rodzinnym składzie. „Różowego Gościa” trzeba przeżyć wspólnie, aby potrząsnąć każdym domowym autorytetem, odświeżyć umysł, tak jak się odświeża salon zgodnie z kolejnym trendem.

Więcej na CzasDzieci

Marzena Dobosz – blog “teatru głodna”

Historia różowego ufoludka wymyślona przez Marię Wojtyszko jest prosta: pewnej nocy u pewnej zwyczajnej rodziny zjawia się przybysz z kosmosu. Nie mówi w naszym języku, nie zna naszych zwyczajów, ubiera się – jak na nasze gusta – dość ekstrawagancko (żeby nie powiedzieć: dziwacznie) i wbrew naszym oczekiwaniom nie chce się zmieniać i dostosowywać do nas. Po co przyleciał? Czy to wycieczka czy ucieczka? A może awaria promu kosmicznego? Czy przygnały go nas wojna, bieda czy ciekawość? Nie wiemy, bo komunikacja szwankuje, a osobnik ewidentnie nic sobie nie robi z zakłopotania, w które nas wpędził. I nie zamierza wyjść.

Więcej na blogu